Staram się odwiedzać Wasze blogi regularnie. Często piszę, że są one (i Wy też) inspiracją i dla mnie. Widzę u was tyle pięknych rzeczy, tyle mnie zachwyca i wiele chciałabym się nauczyć. Już dawno spodobała mi się papierowa wiklina, przyglądałam się cudom jakie można stworzyć na przykład na blogu Ines no i wielu innych. A że ja praktyczna jestem postanowiłam gazet trochę uzbierać i poskręcać papierowe rurki, pomyślałam sobie o pudełeczkach i koszyczkach jakie widziałam na blogach. Gazet uzbierałam całą reklamówę ( u mnie w pracy stos gazet ląduje codziennie w śmietniku, dobre duszyczki odkładały je dla mnie na kupkę :)). Ponad pół roku zabierałam się do skręcenia pierwszej rurki..... Ja to mam ogon!! Taki typ... U mnie wszystko musi zawsze troszkę poleżeć. A o to moje wypociny z zeszłego tygodnia, ja bardzo proszę, żeby się nie śmiać z krzywizn wszelakich, wszak to pierwsze podejście moje:
Jeszcze nie są pomalowane, muszą zaczekać aż się wybiorę po lakierobejcę, może w przyszłym tygodniu. Mojej mamie podobają się nawet w takim stanie :) Zamówiła sobie takie pudełeczka z pokrywką.
A ja jeszcze troszkę rurek poskręcam, gazet mam strasznie dużo, skoro już tyle lasów na nie poszło to niech się nie zmarnują :)
Powoli kończę firankę/zazdrostkę ( bo nie wiem jakie będzie jej ostatecznie przeznaczenie), próbuję nowych rzeczy (coś opornie idzie), ogólnie- coś się dzieje....
Dzięki, że zaglądacie :) Pozdrawiam gorąco i witam nowe obserwatorki!!
Buziaki :*
Jak na początki to jest świetnie, moje były znacznie gorsze. ;) Szczególnie podoba mi się ten pierwszy koszyk, już sobie wyobrażam jak będzie wyglądał pomalowany. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie też podobają się te Twoje robótki z papierowej wikliny :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:0
Moim zdaniem wyszło super, wcale nie widać, że jesteś początkująca w tej technice. I od razu wpadło Ci zamówienie. Super.
OdpowiedzUsuńWiklina jeszcze przede mną. Nowe tło cudne, tylko ciężko się czyta.
OdpowiedzUsuńczepiam się, bo czytam z ukosa. :-)
UsuńChciałam coś w blogu zmienić, wszystko co mi się podoba jest mało praktyczne.... Późnym wieczorkiem popracuję nad tym!! Każdy komentarz jest ważny, Twój również, pozdrawiam :)
Usuń:-)
UsuńBardzomi się podobająte koszyczki z papieru.
OdpowiedzUsuńJednaknie ma to jak wiklina.
Jestem po kursie i śnie m się po nocach:)
Gdzie firanka?
Pozdrawiam Lacrima
Tez o tym ostatnio myślę. Ja lubię sobie posegregować różne rzeczy i takie pudełka jak znalazł. Tylko że gazet na razie deficyt :-))). Skoro Twoje wyszły tak fajnie na pierwszy raz, to może poszukam tych gazet po rodzinie i tez spróbuję :-)))
OdpowiedzUsuń