... a właściwie zazdrostka. Były dwie opcje: przedłużę do góry i będzie taka krótsza firanka, albo zostanę przy oryginalnym wymiarze i będzie zazdrostka. Wybrałam to drugie. Co prawda nie posiadam jeszcze tego pałąka do zazdrostki na oknie, ale mam nadzieję, że niedługo się dorobię :) Ogólnie kupiłam za mało kordonka na tę firankę, po czym poszłam dokupić do pasmanterii, w której kupuję od zawsze, ale.... pracuje tam pani, która pracuje chyba za karę... Zawsze ma minę pt. "po co przylazłaś?", ale za to towar ma w rozsądnej cenie.... Poprosiłam o ten kordonek co poprzednio, wzięłam nawet firankę ze sobą, żeby grubość nitki porównać... i co?? Nowa nitka okazała się nieco grubsza... Zdołowało mnie to strasznie, szkoda mi było mojego czasu, a spory fragment już wydziergałam. Zakończyłam, obrobiłam i wisi. Na razie tylko do zdjęcia przywiesiłam w kuchni na karniszu.
Strasznie mi się podoba ten wzór, strasznie chciałam mieć tę zazdrostkę w kuchni. I mam. I przechodzę na zakupy w internecie.
Pamiętajcie, że dziś Światowy Dzień Zwierząt!!
Pozdrawiam :)
Śliczną zazdrostkę wydziergałaś.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna :-)
OdpowiedzUsuńSłodki jest ten motyw z domkiem :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Moniko, prześliczna ta Twoja zazdrostka. I powiem Ci, że mimo iż widziałam mnostwo wzorów - tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńDorota
Dorotko!! Służę swoimi zbiorami, mam jeszcze dwa inne wzory domków - jeden z koniem, drugi z gęsiami, ten jest z kaczkami:) Jakby co- prześlę na maila!!
OdpowiedzUsuńwow, podziwiam, nie wiem czy by mi starczylo cierpliwosci :)
OdpowiedzUsuńPRZEŚLICZNA!!! Motyw szalenie mi się podoba!!! Podziwiam Cię za cierpliwość, pięknie zrobiłaś i pięknie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))) kiedyś guga ze skarbczyka teraz nela z kufra:) w wolnej chwili zapraszam :)))
Witaj kochana!! Na pewno zajrzę :)
Usuńśliczna zazdrostka. motyw bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńPrześliczna firaneczka, motyw bajeczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo, bardzo dziękuję Wam za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńHome, sweet home!!
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma firanek :-(.
Mieszkam na szóstym i nie muszę. Ale taką śliczną to bym chciała!!
Ja mieszkam na parterze a i tak to nasza w tej chwili jedyna firanka :) Syn ma alergię na kurz i ograniczamy "szmaty" w domu :D
Usuńpamiętamy:) a firanka przepiękna! super wzór!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła.
OdpowiedzUsuńZresztą chyba już wiesz że ja mam fioła ogólnie na wszystkie firanki nie tylko te robione przezemnie:)
Ręce opdająna takich sprzedawców...
Pozdrawiam Lacrima
Monia, jaka sielska ta Twoja firanka;-) W moich planach też jest wykonanie własnej firanki do kuchni, ale nie wiem, kiedy nadejdzie taki czas, żeby się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńFiranka cudeńko, ale ja podziwiam cię za to że Ty to wszystko sama robiśz, dzierkasz, przeszywasz, no i pomysł się liczy;)
OdpowiedzUsuńTez mi się marzy taka cudna firanka na szydełku :-))) ale ja oczywiście nie zrobię, bo pierwszeństwo maja u mnie ubrania i biżuteria. I na to nie mam czasu. A pasmanterie ulubione mam dwie u siebie. I pracują w nich świetne dziewczyny - obie dziergające :-))).
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńtytuł bloga kłóci się z rzeczywistością. Masz powalające piękne prace a tytułujesz swój blog: Nic takiego, no jak Ty możesz :)
piękne te zwierzątka-myślę o firankach...........
pozdrawiam dobrej nocy , pa