Pogoda nas nie rozpieszcza, przynajmniej w moich stronach. Niby 15 stopni, a wiatr taki, że głowę che urwać, zimny jak diabli. w domu - niby ciepło ale już "ciągnie" od podłogi. I w nogi zimno. Dywanów nie posiadam, bo syn alergik (roztocza), gołe podłogi łatwiej w czystości utrzymać.
Tak więc z zapasów wełenkowych wytargałam wełenkę, co ją kiedyś w Kauflandzie zakupiłam za jakieś śmieszne pieniądze, kolor jakiś taki nie mój, ale jakie to ma znaczenie, kiedy tu chodzi o ciepło nóżek!!
Zrobiłam - kapcie na szydełku, wzór/ opis znaleziony U Antoniny , wiem, że wiele z Was też już je robiło i wie o co chodzi :)
Wełenka taka sobie, ale cieplutka:
Kapcie - niecałe 2 motki, szydełko nr 3,5:
Oczywiście lekko zmodyfikowane...
Nie chciały ładnie do zdjęć pozować....
A więc kapcie na nogi i do roboty!!
(Smutna pogoda nie nastraja mnie optymistycznie, nie mam weny, a marzę o nowych kolczykach...)
Buziaki!!
Świetne kapcie :) A wena sama przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja sąsiadka wizażystka, jak usłyszała, że chcę nosić pomarańczowy, bo modny stwierdziła "byle nie przy twarzy, bo to nie twój kolor". Więc skoro czujesz, że to nie Twój kolor chyba dobrze, że wybrałaś na jego umieszczenie najdalsze kończyny, bo wiesz "byle nie przy twarzy!"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
super kapciuszki :)
OdpowiedzUsuńśweitne!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne kapcie. Teraz, gdy w nóżki będzie ciepło mozna zrobic wymarzone kolczyki.
OdpowiedzUsuńno świetne! bardzo mi się podobają!!! takie miluśkie i ciepłe!
OdpowiedzUsuńSą cudowne, szkoda ze nie potrafię takich rzeczy, zrobiłam bym takie cudne kapcie mojej Natalce:))
OdpowiedzUsuńWitam po raz pierwszy :) Powędrowałam sobie trochę po blogu - cóż za różnorodność i jakie piękne wyroby :))) Pozostaje mi tylko pogratulować !!!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na marilles-crochet.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa :) Rozgość się u mnie na dłużej,a ja już serfuję do Ciebie:)
UsuńNo właśnie chyba czas sobie takie machnąć.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba misię kolor Twoich papuci.
I czekam na Twójkocyk resztkowy:)
no, widzę, że tą wersję "big" masz już za sobą, więc z powodzeniem poradzisz sobie z butkami dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńBędę się starać :)
OdpowiedzUsuń