Obserwatorzy

czwartek, 5 września 2013

Herbaciarka dla mamy

Zafascynowana naszymi " mini warsztatami" decoupage'u zapragnęłam zrobić coś więcej. Najgorzej jest zebrać się na odwagę i zrobić pierwszy krok, ale odwrotu już nie było - zamówiłam herbaciarkę. Największą jaka była.
Mozolna to była praca, nie ukrywam, że ścierałam pierwsze malowanie, nie pasowały mi kolory, a i jedna z farb okazała się mało "współpracująca".
Ogólnie robiłam wszystko chaotycznie, bez jakiegoś planu, dlatego ciągnęło się to i ciągnęło, ale już jest :)


 Jest dosyć duża 29x25x7,5 cm, jak na pierwszą pracę - spora, namachałam się pędzlem :)
Zdjęcia jak zawsze średniej jakości, ale coś tam widać. Kolejne są słoiczki, ale czekają na lakierowanie.
Wciągnęło mnie, nie mam czasu, ale chociaż trochę w nocy skubię :)

Chusta powoli przybywa, ale nie obyło się bez prucia, zdarza mi się zgubić narzuty, ot co.

Buziaki dla odwiedzających!!

XXXXXXXX

Jeszcze słówko dopiszę: 
dostałam od mamy książkę na imieniny, na którą czaiłam się w zeszłym roku, a jak chciałam kupić, to już jej nie było, ale w tym roku znowu rzucili w markecie i mam:
Uwielbiam robić przetwory, a tu są proste przepisy, w sam raz dla mnie :)


5 komentarzy:

  1. być może praca była ciężka, ale efekt końcowy wspaniały :)
    dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia :)
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Łohohoho :) pierwsza profesjonalna duża praca i wyszła bardzo elegancko

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa, ale im dłużej patrzę na to pudełko, tym bardziej przestaje mi się podobać.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Herbaciarka jest prześliczna :) Muszę za moją się zabrać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj.
      Herbaciarka jest wykonana profesjonalnie.
      Nie bądź tak surowa dla siebie.
      Czekam na inne prace deku.

      Usuń

Dziękuję za poświęcony czas :)