Zafascynowana naszymi " mini warsztatami" decoupage'u zapragnęłam zrobić coś więcej. Najgorzej jest zebrać się na odwagę i zrobić pierwszy krok, ale odwrotu już nie było - zamówiłam herbaciarkę. Największą jaka była.
Mozolna to była praca, nie ukrywam, że ścierałam pierwsze malowanie, nie pasowały mi kolory, a i jedna z farb okazała się mało "współpracująca".
Ogólnie robiłam wszystko chaotycznie, bez jakiegoś planu, dlatego ciągnęło się to i ciągnęło, ale już jest :)
Jest dosyć duża 29x25x7,5 cm, jak na pierwszą pracę - spora, namachałam się pędzlem :)
Zdjęcia jak zawsze średniej jakości, ale coś tam widać. Kolejne są słoiczki, ale czekają na lakierowanie.
Zdjęcia jak zawsze średniej jakości, ale coś tam widać. Kolejne są słoiczki, ale czekają na lakierowanie.
Wciągnęło mnie, nie mam czasu, ale chociaż trochę w nocy skubię :)
Chusta powoli przybywa, ale nie obyło się bez prucia, zdarza mi się zgubić narzuty, ot co.
Buziaki dla odwiedzających!!
XXXXXXXX
Jeszcze słówko dopiszę:
dostałam od mamy książkę na imieniny, na którą czaiłam się w zeszłym roku, a jak chciałam kupić, to już jej nie było, ale w tym roku znowu rzucili w markecie i mam:
Uwielbiam robić przetwory, a tu są proste przepisy, w sam raz dla mnie :)
być może praca była ciężka, ale efekt końcowy wspaniały :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia :)
pozdrawiam cieplutko!
Łohohoho :) pierwsza profesjonalna duża praca i wyszła bardzo elegancko
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, ale im dłużej patrzę na to pudełko, tym bardziej przestaje mi się podobać.....
OdpowiedzUsuńHerbaciarka jest prześliczna :) Muszę za moją się zabrać
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj.
UsuńHerbaciarka jest wykonana profesjonalnie.
Nie bądź tak surowa dla siebie.
Czekam na inne prace deku.