Obserwatorzy

piątek, 14 czerwca 2013

Pierwsza frywolitka

W końcu odważyłam się :) A to dzięki naszym bydgoskim spotkaniom :)
Kupiłam igłę, jak się okazało o wiele za grubą, ale co tam, też się przyda. Dlaczego frywolitka na igle?? Bo ta wydała mi się łatwiejsza od czółenka, ale dziś już wiem, że na czółenku wychodzi ładniej, dlatego moim kolejnym zakupem będzie właśnie czółenko i mam nadzieję, że na naszym kolejnym spotkaniu przyswoję tajniki tejże frywolitki.
A teraz moje pierwsze dzieło, krzywe, nierówne ale przecie nie od razu Kraków zbudowano!!

Inspirowałam się wzorem znalezionym u jolinki --> klik , piękne wzory, piękne wykonanie, nie pozostało nic innego jak dalej uczyć się i ćwiczyć :)

Zapraszam chętne bydgoszczanki na nasze kolejne spotkanie!!
Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. No kochana, jak na pierwszy raz, to duża robótka i wcale nie krzywo:) Rzeczywiście igła jest i łatwiej i szybciej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego jeszcze trochę poćwiczę na igle i zabieram się za czółenko :)

      Usuń
  2. Piękna :) Dla mnie frywolitka zawsze będzie czarną magią więc podziwiam tym bardziej. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dla mnie to też była czarna magia, od roku zbierałam się do nauki, aż w końcu się odważyłam!! I nie jest tak źle:)

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem chylę czoło Moniko- piękna bransoletka pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas :)