Ostatnio ostro zabrałam się za druty, dzięki zabawie u Maknety "Wspólne dzierganie i czytanie", mam nadzieję, że to nie słomiany zapał, że wytrzymam w postanowieniu i w zabawie!! Szukam kolejnych książek, muszę poczytać Wasze opinie i znaleźć coś dla siebie. Wczoraj w sklepie szukałam czegoś, co by mnie zaintrygowało/zainteresowało - niestety wyszłam z niczym, nie kupiłam żadnej książki, może nie był to dobry dzień na takie zakupy :)
Jako przerywnik popełniłam na szydełku bransoletkę z koralików Toho 8o i Toho 11o, wzór mój osobisty, nieskomplikowany:
Czerń, szarości, biel, trochę fioletu i różu, nie wiem czy to wszystko dobrze widać, w rzeczywistości jest całkiem do rzeczy :)
Zdjęcia robiłam dzisiaj w pracy, jedyna pora kiedy jest jasno.
W końcu zrobiłam fotki mojej białej chusty, które pokażę dopiero w środę, a co :)
Kuszą mnie wyzwania na ten rok, z jednej strony niesamowicie motywują do pracy, a z drugiej strony obawiam się, że nie podołam. Ale chyba nikt za to głowy nie urywa co?
W końcu to tylko zabawa :)
Pozdrawiam gorąco w ten jakże deszczowy dzień .....
P.S. Gdzie jest śnieg?????
Śliczna bransoletka :-) Doskonałe kolory.
OdpowiedzUsuńCzekam na obiecaną chustę :-)
U mnie niestety również nie ma śniegu...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje Kasiu :) A chusta będzie jutro na 100% !!!
UsuńŚliczna !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ książek polecam Sprawiedliwość owiec i Triumf owiec. Ja zamiast na śnieg czekam na wiosnę. Bransoletka jest prześliczna
OdpowiedzUsuń