Obserwatorzy

piątek, 20 lutego 2015

5. Wspólne dzierganie i czytanie

Nie zdążyłam wczoraj napisać tego posta. W domu szaleje grypa, ja zaczęłam, a Amelka kończy, to jej pierwsza choroba, a dzisiaj kończy 2 latka!
Z powodu nadchodzącej przeprowadzki panuje u mnie ogromny chaos, ale dziergam dzielnie cały czas, tylko pisać nie mam kiedy.
 Z czytaniem też jest różnie, ale staram się zaglądać do książki:)
Ostatnio zakupiłam książkę o podróżach Martyny Wojciechowskiej, początek bardzo śmieszny, historia z szamanem, który stanął przed nią tak jak Pan Bóg go stworzył, naprawdę dobra :D
W pasmanterii całkiem niedawno zakupiłam 2 włóczki:

Z szarej powstaje szal dla mamy, wg bardzo prostego wzoru klik! , a wygląda jak na razie tak:
czyli jak zezwłok, ufok czy jak kto inaczej woli, niedługo go kończę, pokaże w całej okazałości :)
Z brązowej włóczki robi się kolejna Gail, dla koleżanki i jest to moje ostatnie zamówienie z pracy, której zostało mi niecałe 2 tygodnie :) 
Przed wyjazdem chcę (marzę o tym!!) uzupełnić wszystkie wpisy i opublikować czekające posty!! O!!
Tymczasem pozdrawiam wszystkie kochane duszyczki :*



5 komentarzy:

  1. To życzę Ci spełnienia planów :-) Koniecznie pokaż wszystkie zaległe prace :-)
    Dużo zdrowia Wam życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka dla Was :).

    Ciekawa jestem jak M.W. opisała tego szamana hihi.

    Szal już widać, że będzie piękny :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Włóczka piękna, to i szal piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobno im człowiek bardziej zajęty, tym więcej zrobi, tak widzę u ciebie i robótka w toku i plany następnej .

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię ten moment kiedy ze zezwłoka powstaje piękność :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas :)