Przygotowania do Świąt rozpoczęte, nawet dawno, tylko z aparatem wiecznie problemy.... Dziś część pierwsza czyli śnieżynki - duże i małe.
Zrobione z resztek białego kordonka, ta ma wielkość około 15 cm. Wykończyłam błękitnym kordonkiem i może będzie widać wplecioną srebrną nitkę...
Myślę, że posłużą jako zawieszki na choinkę :)
Śnieżynek na razie tyle, zabieram się za bombki (aż się boję) i aniołki.
Na Waszych blogach już całkiem świątecznie, chciałam wziąć z Was przykład i szybciej zabrać się za robótki świąteczne, ale jak to ja... wszystko na ostatni moment :)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)
Cudne!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z delikatnym kolorowym wykończeniem. I sreberko nadaje takiego mrozu...
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to masz w blogu piękne tło ;-)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)
OdpowiedzUsuń