Obserwatorzy

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Nie lubię niebieskiego, a jednak.....

Niebieski to nie jest mój ulubiony kolor.... ale zakupiłam kilka dni temu spódniczkę.... no spodobała mi się i tyle!! Wczoraj poczyniłam do niej korale, takie kulki wypchane watą, kordonek Ariadna, szydełko nr 1,75. A oto moje nowości: 
Spódniczka zachwyciła moją siostrę a jeszcze bardziej korale, tak więc nie mam już nowego ciuszka:)
Za to do kompletu dorobiłam jeszcze kolczyki. I tak po raz kolejny uszczęśliwiłam siostrę:) Niby drobiazg ale zawsze!!
Poza tym przez 3 tygodnie walczyłam z chorymi zatokami... oprócz kataru uciążliwa była gorączka, leżąc w łóżku chciałam coś dziergać ale nie dało rady, ręce spocone aż kapało, nie szło utrzymać szydełka.... Cóż, pech....

Ale wszystkich gorąco pozdrawiam i dziękuję za to, że tu zaglądacie i zostawiacie po sobie ślad....

3 komentarze:

  1. Fajny komplecik wydziergałaś! Jak to dobrze mieć taką dobrą siostrę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię niebieski, i komplet i spódniczka rewelacja!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super to wszystko dopasowałaś. Siostrze sprawiłaś przyjemność. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas :)